Różnice.

Sharon

Bella o radioaktywnych pająkach mówiła mu w samochodzie, jak wracali z restauracji, a w filmie jest że na stołówce ;p.

Sharon

Hm, oglądając dzisiaj po raz chyba 20-sty Zmierzch, zauwarzyłam takie coś, że jak Edward z Bellą przyjeżdzają na bal, to jest jasno, wchodzą tam do środka machają Jessice itd., wychodzą.. i już jest strasznie ciemno xD.
Trochę dziwne, bo w środku byli naprawdę bardzo krótko, więc chyba mało realne, że się tak szybko ściemniło;D.

Myrfia

Fakt. Te wszystkie zmiany są dosyć widoczne. Albo w filmie mama Belli 'odstraszała nowinki techniczne', a w książce nic takiego nie było. I na początku ona stała z tym kaktusem;D.

Jaenelle

Ten kaktus mnie po prostu zabił xDD Już niczego gorszego wymyślić nie mogli xd

Myrfia

Dokładnie;D
Też mnie to rozwaliło Very Happy

Sharon

E tam ;d. według mnie kaktusik był całkiem zabawny ;D.

Myrfia

Według mnie też Wink

Uśmiałam się Very Happy

Ola

Jeszcze w filmie Billy z Jacobem przyjechali na początku tym samochodem dla Belli, a w książce nic o tym nie było.Albo nie dali nic z tego rozdziału Grupa krwi.

Sharon

Nie mogli wszystkiego wcisnąć xD. Bo film trwałby kilka godzin xD
ale wlasciwie to szkoda, że nie dali tej sceny ^^

Luts.

Właśnie to z grupą krwi było interesujące. I jeszcze jak Edward zapytał się Belli czy nie usiądzie z nim przy stoliku w stołówce też było bardzo fajne, a w filmie tego nie było.

I jeszcze z tą sekretarką w szkole było inaczej xD

Ola

Nom tyle fajnych scenek nie dali no, ale Sharon ma racje jakby dali wszystko to film by trwał kilka godzin Very Happy

Jul93ka

Mogliby zrobić odzielna wersje dla prawdziwych fanów.. Ja bym mogła w tym kinie 24 h siedzieć..xd Jak ogladam Zmierzch to jestem zła , ze nie wiem o czym rozmawiaja gdy siedza na drzewie i na łózku u Belli( wtedy kamera tylko ich pokazauje, ale nie słychac o czym mówią!! xd)

Natka

Chyba nikt jeszcze nie wspomniał o tym, że Bells z Edziem w książce całowali się po raz pierwszy na łące, a w filmie w pokoju Belli. Mnie osobiście bardziej odpowiadałoby, gdyby była dłuższa scena na łące, a oszczędziliby tą w domu Belli.
Brakuje mi także w filmie rozmów i okazywania uczuć między Edwardem, a Bellą.
Poza tym - nie wiem czy tylko mi się tak zdaje - ale w książce chyba Edward jest bardziej wesoły, częściej ma dobry humor i rozwala tekstami. xD

Ola

o dokładnie w filmie zazwyczaj jest taki smutny, chłodny

Sharon

Tak. istotna różnica Very Happy

. Jak to moja przyjaciółka powiedziała ''w filmie zrobili z niego emo'' .