Ulubione momenty.

Dziaga

Jaki jest wasz ulubiony moment z filmu?

Amity

lekcja biologii ^^
no i zakończenie czyli taniec na altance Very Happy

videogirl

Chyba walka Edwarda z Jamesem.
Taka trzymająca w napięciu była ;o
Strasznie to przeżywałam i się bałam o Edwarda ;P

Alice

Moment w szpitalu.
Gdy było po wszystkim.
No i Port Angeles... To było coś ;]

Dziaga

Pierwszy pocałunek... ahhh

Oxy

Ogólnie film mi się podobał, ale brakowało mi takich rozmów między Bells a Edwardem, jak w książce. Można by je choć trochę rozwinąć ;].
Ulubiona scena?
Gra w baseball, pierwsza wizyta u Cullenów i pierwszy pocałunek x3

Sharon

Scena gry Baseball, scena w lesie, scena balowa. Niezła była też scena jak Bella wchodzi po raz pierwszy do sali biologicznej ;P. Reakcja Edwarda mnie rozwaliła.

Jaenelle

Zdecydowanie gra w baseball Very Happy

. Pierwsze odwiedziny u Edwarda. I.. kołysanka <33.

Sharon

Fajna jest też scena w restauracji ;D.
'Money, sex, money, sex, cat?!'' <lol> ;].

videogirl

Hah, też świetna ;D Jedna z tych śmieszniejszych ;]

Alice

A pamiętacie to wzdychnięcie tego faceta?
Rozbroiło mnie to ;dd

Jaenelle

hahah xD Tak. To było powalające ^^. Z wyglądu nawet było widać, że to jakiś kocio maniak xD.
Rozśmieszyła mnie jeszcze scena, w której Bella budzi się w szpitalu, a tu taka wielka twarz Renne ;]. Chyba bym się przestraszyła ;p

Dziaga

noo, a mi się strasznie podobał moment ich pierwszego pocałunku.... na premierze aż krzyczałam na całe kino "szybciej!" bo Edward zanim się do niej zbliżył zanim co, to troche trwało ^^

Sharon

no nie?!

Ja się zdąrzyłam 2 razy zsikać z emocji xD.

videogirl

A ja siedziałam jak wryta z wafelkiem w buzi xDD
Zapewne bezcenny widok xDD